Dlaczego teraz do drukarek Samsung kupujemy tonery HP?

Podczas gdy obecnie świat drukarek kręci się wokół zaledwie kilku producentów, w przeszłości walczyła o swoje miejsce na rynku całkiem spora grupa producentów. Jednym z nich był południowokoreański Samsung, który dziś znany jest głównie jako producent telefonów, telewizorów, ale także sprzętu AGD. Jednak jeszcze w 2016 roku był on również piątym największym sprzedawcą drukarek na globalnym rynku, a w szczególności w Azji radził sobie wówczas bardzo dobrze. Jednak nawet ta pozycja nie była dla niego wystarczająca, co dało początek największemu do tej pory przejęciu w świecie drukarek.

Chociaż siedem lat temu Samsung był piątym co do wielkości sprzedawcą drukarek na świecie, jego udział wynosił zaledwie cztery procent. Lider rynku, firma HP, czyli Hewlett-Packard, posiadała wówczas 36 % udział, co było dla Samsunga absolutnie nieosiągalnym celem.

Rynek drukarek wykazywał wówczas spadek ze względu na intensywny rozwój smartfonów, komputerów i tabletów, które w wielu miejscach zastąpiły fizyczne kopie dokumentów ich wersjami elektronicznymi. A ponieważ Samsung już wtedy dyktował trendy w smartfonach, tabletach i ogólnie w technologii wyświetlania, jego zarząd zdecydował, że w przyszłości będzie dla niego bardziej sensowne skupić się na tym segmencie kosztem działu drukarek.

Powstała największa akwizycja w świecie drukarek

Plany Samsunga na sprzedaż swojego działu zajmującego się produkcją drukarek szybko stały się tajemnicą publiczną, co zapoczątkowało negocjacje liderów rynku drukarek na temat ewentualnego przejęcia. To zapewniłoby im bowiem setki ekspertów od drukarek, a także na przykład patenty, które Samsung posiadał i wykorzystywał dla swoich drukarek. Zwycięzcą tego wyścigu okazało się HP, które we wrześniu 2016 roku oficjalnie ogłosiło, że planuje przejąć dział drukarek Samsunga za konkretną sumę 1,05 miliarda dolarów, co wtedy odpowiadało około 4 miliardom złotych.

Zakup miał według oświadczenia prasowego obejmować ponad 6 500 patentów z dziedziny druku oraz wszystkich pracowników, którzy pracowali nad drukarkami w Samsungu. Co ciekawe, było ich ponad 1 300, co miało stanowić dla HP znaczne wsparcie personalne, ponieważ na dłuższą metę trudno jest znaleźć ekspertów w zakresie rozwoju i produkcji drukarek.

Akwizycja nie była jednak „za darmo” również dla Samsunga. Co prawda, sprzedaż miał przynieść mu mnóstwo funduszy na rozwój dla niego ważniejszych działów, jednak część zebranych pieniędzy musiał natychmiast zwrócić do HP w formie zakupu akcji. W kuluarach krążyły plotki o zakupie akcji o wartości od 100 do 300 milionów dolarów, a HP udało się ostatecznie wynegocjować zakup akcji na górnej granicy tego zakresu.

Jeśli wydaje Ci się, że cena 1,05 miliarda dolarów za dział drukarek Samsunga była wysoka, to w porównaniu do innych akwizycji w świecie technologii, napewno nie była. Na przykład, gdy w 2014 roku Apple kupił markę Beats, specjalizującą się w produkcji akcesoriów audio, zapłacił za nią 3 miliardy dolarów. Obie te kwoty są jednak całkowicie zaniedbywalne w porównaniu z obecnym dążeniem Microsoftu do zakupu wydawnictwa gier Activision Blizzard. Za to ma zapłacić niewiarygodne 68,7 miliarda dolarów, czyli w przeliczeniu około 28 miliardów złotych.

Ponad rok oczekiwania kończy się dobrze

Już po ogłoszeniu zakupu było jasne, że organy regulacyjne będą chciały przyjrzeć się całej transakcji, aby sprawdzić, czy nie powstanie monopol. HP i Samsung musieli udowadniać przez ponad rok, że nie ma takiego zagrożenia, aż 8 listopada 2017 roku wszystko zostało zatwierdzone. Tego dnia Hewlett-Packard oficjalnie ogłosił razem z Samsungiem, że akwizycja została zakończona, a drukarki z koreańskiego giganta de facto znikają na rzecz HP, które zaczyna wykorzystywać technologie z nich w swoich drukarkach. Należy jednak od razu dodać, że zakończenie produkcji drukarek Samsung nie oznaczało zakończenia ich wsparcia, zwłaszcza pod względem wkładów do nich. Jedyną różnicą, która pojawiła się po zakończeniu akwizycji, było inne opakowanie. Toner był i nadal jest ten sam - taki, jak produkowany przez Samsunga. Ale o tym później.

Chodziło głównie o drukarki przemysłowe do druku wielkoformatowego, zwłaszcza w formacie A3. Właśnie na rynku drukarek biznesowych, gdzie niestandardowy format jest zwykle wymagany, HP nie radziło sobie zbyt dobrze w przeszłości, podczas gdy Samsung był na nim dość silny. Wizja HP jednak nie do końca się spełniła, ponieważ nie udało mu się dogonić swojego głównego konkurenta w dziedzinie drukarek biznesowych - firmy Xerox.

Jak to jest z tonerami?

Zakup działu drukarek Samsunga przez HP nie był interesującym newsem tylko dla akcjonariuszy obu firm czy fanów technologii, ale również dla właścicieli drukarek Samsung. Jak wspomnieliśmy wcześniej, te de facto zniknęły po zakończeniu akwizycji, co niestety spowodowało zamieszania z tonerami do nich. Przestały być one bowiem sprzedawane pod marką Samsunga, ponieważ zastąpiły je tonery sprzedawane pod marką HP.

Nieważne, że były to dokładnie te same tonery. Nawet sam design pudełek, w których były pakowane, co spowodowało na całym świecie wielkie zamieszanie, które trwa do dziś. Przeciętni użytkownicy nie mają w rezultacie pojęcia o zniknięciu działu drukarek Samsunga na rzecz HP, przez co ciągle próbują znaleźć tonery właśnie marki Samsung do swoich drukarek Samsunga, co jednak już nie jest możliwe. Jeżeli więc również posiadasz drukarkę Samsunga i sprzedawcy polecają Ci tonery HP, nie bój się - są to oryginalne wkłady do Twojej drukarki, które zaprojektował jeszcze Samsung. Z powodu sprzedaży jego działu ten produkt musiał jednak zmienić nazwę.

Dla jak największej przejrzystości HP starało się zachować oryginalny wygląd opakowań tonerów, aby ludzie jak najlepiej się w nich orientowali. Doskonałym przykładem jest opakowanie tonera Xpress 111L, które możesz obejrzeć na poniższych zdjęciach. Zarówno wygląd opakowań, jak i ich kształt w przypadku tego tonera praktycznie się nie różni, jednak z powodu niewiedzy na temat problemów z drukarkami Samsunga, nawet to nie wystarczyło HP do zapobieżenia wszelkim nieporozumieniom.

Podobne artykuły

4 minuty czytania

Historia Samsunga: w jaki sposób sprzedawca suszonych ryb i makaronu stał się największym na świecie producentem elektroniki

W 2018 roku Samsung awansował na 12. miejsce w rankingu najcenniejszych firm na świecie. W ubiegłym roku gigant z Korei Południowej świętował 80 lat od założenia, a wśród 10 najcenniejszych firm na świecie znajdują się tylko dwie, których historia sięga jeszcze głębiej. Dołącz do nas, aby dowiedzieć się, w jaki sposób sprzedawca suszonych ryb i makaronu stał się światowym liderem technologicznym.

Przeczytaj cały artykuł »

3 minuty czytania

Historia marki Dell: od montowania komputerów na kolanach do giganta technologicznego

Dziś Dell jest jedną z największych firm technologicznych na świecie. Firma zatrudnia ponad 165 000 osób, a jej właściciele zajmują czołowe stanowiska wśród najbogatszych ludzi na świecie. Ale nie zawsze tak było. Jeszcze zanim Dell wszedł do sprzedaży drukarek i innych komponentów, jego głównym produktem były wstępnie zmontowane komputery. Pomysł ich sprzedaży zrodził się w głowie 19-letniego amerykańskiego studenta.

Przeczytaj cały artykuł »